(a G a G
a D C G) x2
a
Stara oberza „Pod Gwiazda Modra Am D Am G
Podla jak nalóg stechla jak szczyn Am C D
Goscila wielu i wielu moglo Am D Am G
Pijac zapomniec ze musza zyc Am D Am
Razu pewnego z drogi dalekiej Am C D
Zaszedl tu pielgrzym co oczy mial Am C Em
Czarnem glebokie mrokiem studziennym Am G C D
Kostur mu w rece koscistej drzal F C D Em
Daj deri dol Am D
Daj dori del Am G
Chocbys sie ukryl nie ujdziesz jej Am C D
Daj deri dol Am D
Kosi jednako Am G
Mieszczan rycerzy chlopstwo i kler Am Em Am
Masz ci polewke zbozny patniku
Rzekl dobry karczmarz i nagle zbladl
Bo czarne oczy to oczodoly
Z policzków toczy sie trupi jad
Wrzasnela cizba Smierc w miasta murach
Wygnac ja wygnac niech idzie precz
I kilku mieszczan szarpie pielgrzyma
A paru knechtów chwyta za miecz
Daj deri dol
Gdy zwlekl sie z bruku swa reke chuda
Uniósl ku murom i tak jak stal
Nieme przeklenstwo rzucil na kasztel
Przerwac mu kazdy z mieszczan sie bal
Dindirindin - bija dzwony na trwoge
W domach wieczorem podniósl sie placz
Kiedy ta pani poprzez gród kroczy
Wij sie na ziemi z bólu i charcz
Daj deri dol
Z prawej jej strony aniol polata
i placze cicho a z lewej czart
Ona ponura w rozwianych szatach
Gasi istnienia plynac przez swiat
Wrzuccie na wozy swoich umarlych
Rogi bawole palcie i siersc
Chustami z octem usta zatkajcie
Moze oszczedzi was czarna smierc
Daj deri dol